Córko moja - apeluję!

Przyjdzie dzień, gdy będę musiała przeprowadzić z moją córką, poważną rozmowę. Taką o życiu, uczuciach i odwadze. I nie chodzi mi o pszczółki i kwiatki, ale o coś dużo ważniejszego. O definicję słowa "kobieta" i wszystko to, co się za nim kryje. 

Jaki jest odpowiedni wiek, żeby powiedzieć dziecku prawdę o życiu, o tym, że świat dziewczynek i chłopców niesprawiedliwie różni się od siebie? Jakimi słowami wytłumaczyć małej dziewczynce, że świat będzie od niej więcej wymagał niż od kolegi ze szkolnej ławki, że będzie narażona na krytykę, ocenę i słowa, które zachwieją jej pewnością siebie? Wyzwanie. I proces, bo samoświadomości i miłości do siebie, nie można nauczyć się po kilku rozmowach z mamą. Dużą rolę odegra tutaj ojciec.
Spokojnie Mała, dasz radę. Wierzę, że będziesz świadoma siebie i silna. W końcu, będziesz (jesteś) kobietą :)