Bezczelna gówniara, czyli życiowe mądrości.

Niektórzy mają dziwną przypadłość oceny ludzi po ich wieku. Ah, ten brak szacunku dla starszych! Tfu!
Śmieszy mnie jak słyszę narzekanie: "Co za bezczelna gówniara! Za kogo ona się ma?!". Przy czym zaznaczam, że często jest to różnica wieku 5, może 10 lat.

blog z rysunkami


Tak, to zawsze boli, kiedy ktoś narzuca Ci co masz zrobić. Ale zauważyłam, że ludzie mają zwłaszcza problem, gdy osobą decyzyjną, jest ktoś młodszy od nich. Bo przecież, niedopuszczalnym jest, żeby ktoś młodszy, mówił starszemu co ma robić! A jeśli polecenia wydaje młodsza kobieta, o litości! To dopiero potwarz! 
Takie sytuacje wielokrotnie obserwowałam w miejscu pracy i niestety, to kobiety gorzej radziły sobie z emocjami, kiedy młodsza koleżanka/klientka, narzucała im swoje racje. Zawsze kończyło się na bezczelnej gówniarze.  
Najgorsze, że takie podejście dotyczy też wypowiedzi na temat życia. Wypowiedź kogoś młodszego sprowadzana jest do litościwego uśmiechu typu "nie wie co mówi, bo nie zna życia". 
Koniec końców, chyba wszyscy wiemy, jak to funkcjonuje. Widzisz 60-latka, powiesz, że jest dziadkiem, który już nic nie wie o współczesnym świecie. Widzisz 20-latka, czyli roszczeniowego gówniarza, który nic nie wie, o życiu dorosłych. Przez pryzmat wieku, z każdego zrobimy idiotę, zamiast zwyczajnie wysłuchać. Bo każde pokolenie, ma swoją mądrość. Ty ją dostrzeżesz lub nie.