Nauka rysowania bez szkoły

Właśnie stuknęło 5000 followersów na PokreśloneWgłowie! Cieszę się ogromnie, że jesteście, za wszystkie wiadomości i lajki od których mam rozbuchane ego. Jest super! Ale wiecie co jest najlepsze? To, że widzę jak baaaaaaaardzo, zmieniła się moja kreska, gdy porównam pierwsze rysunki i te najnowsze. Szok!
I muszę to napisać: "jestem z siebie zadowolona" :) Oczywiście ciągle mi mało, ale jestem dumna, że sama wypracowałam obecny poziom rysunków, dopracowałam technikę kreski, ogarnęłam kilka programów do rysowania oraz obsługę tabletu. Wszystko Zośka-Samośka! Godziny, ba! już pewnie miesiące praktyki rysowania, szukania inspiracji, filmików instruktażowych i czytania porad na forach. Są efekty. 
Olać ASP ;) Wierzę w to, że kochając to co się robi i pracując przy tym ciężko, można zajść daleko. Wiem, że te rysunki nie są idealne (cokolwiek to znaczy), są blogi z rysunkami, które mają po setki followersów, ale w mojej opinii, osiągnęłam więcej niż chciałam.
Dlaczego o tym piszę? Bo jestem dowodem na to, że pasją, nauką i samodyscypliną można wiele osiągnąć. Jak masz na coś zajawkę, to efekty same przyjdą, jako bonus, obok samospełnienia. Do roboty i już, to działa! :)